15 lipca graliśmy w szczytnym celu KRAM Golf Cup 2017
Po raz czwarty amatorzy, ale i ci, którzy grają dłużej, odbijali piłeczkę nie tylko dla sportowej rywalizacji. Chodziło przede wszystkim o to, żeby pomóc dwóm, małym dziewczynkom. Na tych, którzy przybyli na sobotni (15 lipca) turniej Kram Golf Cup w pasłęckim Sand Valley czekało wiele konkurencji, dobra pogoda i różne atrakcje.
– W tym roku gramy dla Lenki i dla Agatki. Lenka potrzebuje intensywnej rehabilitacji, to dziecko z wieloma schorzeniami. Natomiast Agatka potrzebuje pieniążków na leczenie poważnej wady serca – mówił Tomasz Osiowski z działu marketingu firmy Kram, organizatora zawodów. – To już czwarta edycja, więc powielamy ten sprawdzony schemat. Turniej z roku na rok zyskuje coraz większe uznanie, już drugi rok mamy czwartą kategorię z Polskiego Związku Golfa. To bardzo duże wyróżnienie dla tego rodzaju turniejów. Zawsze zakładamy, że zagra 80 graczy, w tym roku wystartowało 76. Wielu z nich jest zrzeszonych na polu Sand Valley, wśród nich są Polacy, ale i Rosjanie, Norwegowie, Finowie, Anglicy. Mamy duży przekrój zawodników, od wysokich handicapów, aż do profesjonalnych graczy.
– W tym roku mamy również konkurs hole in one, w którym można wygrać 10 tys. zł, konkurs puttowania, podczas którego można wygrać bon pieniężny. Przygotowaliśmy również kilka konkursów dla graczy: closest to the pin, closest to the line, longest drive – wyjaśniał Tomasz Osiowski.
Oprócz tego chętni mogli wziąć udział w akademii golfa. Profesjonalni trenerzy oprowadzali ich po Sand Valley, tłumaczyli, na czym polegają poszczególne konkurencje, jak nabierać piłeczki golfowe i trzymać kij, jaką należy przyjąć postawę podczas gry.
– To jeden z nielicznych sportów, gdzie po dwóch godzinach lekcji można zacząć grać na akademii golfa, co jest przedsionkiem pola golfowego. Na każdym poziomie istnieje rywalizacja. W systemie handicapowym dajemy „fory” słabszym zawodnikom, żeby szanse były wyrównane – opowiadał Włodek Kubiak, instruktor PGA Polska, organizacji zrzeszającej zawodowych instruktorów i trenerów golfa. – Anglicy mawiają, że gra w golfa „odbywa się pomiędzy uszami”. Oznacza to, że najważniejsza jest ta strona mentalna, głowa. Ktoś dobrze gra, ale podczas rywalizacji może nie wytrzymać i przegrywa.
Jak przekonywał Włodek Kubiak to gra dla wszystkich, bez względu na wiek.
– Mam graczy, którzy mają siedem, osiem lat, ale mam też takich, którzy mają 80 lat i więcej. Jakiś czas temu w telewizji była taka opowiastka, że pani w wieku 100 lat trafiła pierwszym uderzeniem do dołka [było to hole in one – red.], gratulowała jej młodsza koleżanka, która miała 96 lat. Jak widać ten sport jest długowieczny – wyjaśniał trener.
Do daje ten sport?
– Ruch na świeżym powietrzu, aktywność fizyczną, przebywanie w towarzystwie – wyliczał Włodek Kubiak.
Kram Golf Cup to nie tylko turniej, ale i moment, w którym prezentowana jest drużyna Kram Start.
Red.
PortEl